WSPÓŁPRACUJEMY Z PLACÓWKAMI MISYJNYMI W KAMERUNIE

Nasza szkoła współpracuje z misjami w Kamerunie.

Kamerun leży w środkowej Arfyce nad Zatoką Gwinejską. Graniczy z Nigerią, Czadem, Gabonem, Kongiem, Gwineą Rówikową i Republiką Środkowoafrykańską. Graniczy również z Oceanem Atlantyckim po stronie zachodniej i z jeziorem Czad po stronie północnej. Posiada więc linię brzegową z pięknymi plażami, góry, sawannę, pustynię i tropikalny las deszczowy. Kraj nazywany jest „Afryką w miniaturze” ponieważ charakteryzuje się ogromnym zróżnicowaniem kulturowym i społecznym. Zamieszkiwany jest przez 200 grup etnicznych reprezentujących rodziny językowe całej Afryki. Obecny Kamerun utworzył się w wyniku zjednoczenia dwóch byłych kolonii – brytyjskiej i francuskiej w 1961 r. Stąd językami urzędowymi są język francuski i angielski. O sytuacji materialnej mieszkańców świadczy fakt, że aż 30% z nich żyje za mniej niż 1,25 dolara dziennie, czyli poniżej progu ubóstwa. Codziennością staje się doświadczenie głodu i choroby. Malaria, dur brzuszny, liczne infekcje przyczyniają się do śmierci zwłaszcza wśród dzieci, które często nie kończą nawet szkoły podstawowej. Kamerun zamieszkuje ok. 100 Polaków.

            Wśród nich są polskie misjonarki, które swą działalność duszpastersko-wychowawczą i pielęgniarską na ziemi kameruńskiej rozpoczęły w październiku 1986 r. Opieką objęły przede wszystkim dzieci, młodzież i ludzi chorych. Dzięki ofiarodawcom z Polski prowadzą liczne grupy dziecięce i młodzieżowe, przygotowują miejscową ludność do przyjęcia sakramentów, prowadzą punkty szczepień i podnoszą świadomość z zakresu higieny. Siostry pracują obecnie w sześciu placówka misyjnych.

            W bieżącym roku szkolnym Szkoła Podstawowa nr 1 przekazała dla potrzeb misji w Kamerunie dochód z jesiennego Kiermaszu Misyjnego, a wielu naszych uczniów wzięło udział w październikowym spotkaniu z misjonarką w Parafii Świętego Józefa.

            Niedawno jedna z sióstr misjonarek przesłała nam materiały związane z pandemią koronawirusa w Kamerunie. Siostra Paulina opowiada, że ludzie boją się choroby, której nie znają. Władze wprowadziły ograniczenia podobne do tych w naszym kraju – zamknięto kościoły, meczety i szkoły. Sytuację potęguje bieda, brak testów, szpitali i innych ośrodków wsparcia medycznego.

s. Faustyna Czajkowska