Wiersze o szkole

             Nasi uczniowie wykazali się prawdziwym talentem!
Stworzyli wiersze o Szkole Podstawowej nr 1 w Kielcach. Pisali o swoich nauczycielach i kolegach, o swoich marzeniach i tęsknotach. Wszystko zawarli w strofach, rymach i metaforach.
Brawo młodzi poeci! Najciekawsze utwory przekazali nam: Piotr Strojny 6b, Jakub Jeziorski 3b. Szkoda, że nie wszyscy podpisali swoje prace. Piękny utwór wyszedł spod pióra anonimowego Autora 2.
W radosną twórczość zaangażowali się także rodzice najmłodszych, którym trudno jest jeszcze stawiać pierwsze litery. Dziękujemy za wszelkie dobre i mądre słowa, które przekazujecie swoim pociechom! Mamy nadzieję, że wszyscy świetnie się bawili!

s. Faustyna Czajkowska

“Szkoła”

Nasza Pani od plastyki
Bardzo dba o wizerunek
Tu dorysuj, tutaj grubiej
I powstaje tak rysunek.
            Za to Pani od polskiego
            Jest ostoją cierpliwości
            To odpyta, to poprawi
           I w efekcie czwórkę wstawi.
Pan Remigiusz ten od W-fu
Piłkę bardzo lubi
Każe kopać i podbijać
Aż się czasem kurzy
                        Wiersz anonimowy 1

            ***

Co dzień wstać do szkoły
wcale się nie chciało….
Na zajęciach z Panem
siedzieć się nie chciało….
Gdy nowy materiał ciekawie przedstawiał,
to i tak za oknem ciekawiej się działo….
W szkole gwar i hałas męczył mnie okropnie z nadzieją czekałam
ostatniego dzwonka…
Teraz gdy Korona na Świecie się rządzi nagle doceniłam wszystko to, co miałam…
Uśmiech koleżanek i wiedzę zdobytą,
Każdego poranka wspomnieć bardzo miło!!!!
                        Natalia Waligórska, 3a

“Moja szkoła jest kochana”
Moja szkoła jest kochana,
miałam w niej lekcje od samego rana,
gdy tylko wstawałam zawsze się uśmiechałam
i od razu na zajęcia szybko się szykowałam.
            Czasem również marudziłam,
            że nauką się znudziłam.
            Chciałam przerwy i rozrywki,
            zamiast nauki w głowie miałam sportowe rozgrywki.
Kiedy nagle coś się stało –
– wszystko się poprzewracało!!!
Teraz chętnie bym do szkoły wróciła,
lecz powstrzymuje mnie przed tym wyższa siła.
            Koronowirus na świecie panuje,
            nasz ład i porządek rujnuje!!!
            Teraz dopiero zobaczyłam
            jaką wartością szkoła była!!!
Moi rówieśnicy i nauczyciele –
dawali mi tak wiele!
Miałam w szkole prawie wszystko –
naukę, zabawę i nawet sportowe boisko.
            Cieszę się, że obecnie choć odrobinę
            nauka w Internecie rozwesela mą minę.
            Dzięki temu mam namiastkę tego,
            co spotykało na zajęciach mnie dobrego.
Czekam na powrót do szkoły bardzo niecierpliwie
i obiecuję, że będę się uczyć gorliwie.
Nigdy już nie będę marudziła,
że moja kochana szkoła mi się znudziła!!!
                        Kinga Wypych, 5a

“Moja szkoła”
Moja szkoła – taka zwykła, najzwyklejsza podstawowa,
Teraz kiedy z życia znikła z żalu często boli głowa.
Boli z żalu i tęsknoty, choć nie mówię nic nikomu,
Gdy się biorę do roboty, by odrobić lekcje w domu.
            A żaliłem się, pamiętam, że mnie szkoła męczy wielce
            Teraz, kiedy jest zamknięta czasem z żalu boli serce.
            Żeby nastrój swój poprawić i złagodzić mą niedolę
            Chcę was dzisiaj oprowadzić po kochanej mojej szkole.
Kilka schodków doń prowadzi, przy dyżurce, przez przedsionek,
Będąc tutaj, nie zawadzi wsłuchać się w poranny dzwonek.
Do świetlicy idź na prawo – tu na lekcje czekam rano,
A po dzwonku zmierzam żwawo do sali „ósemką” zwaną.
            To jest sala mojej klasy co się druga B nazywa.
            Każdy chętnie i codziennie nową wiedzę tu zdobywa.
            Włada nami pani Marta i zadanie trudne ma,
            Praca ta wysiłku warta – Pani sobie radę da!
Gdy gadamy zamiast słuchać czasem Pani głos podnosi,
Lecz potrafi też nagrodzić, gdy się ktoś się do pracy zgłosi.
Czasem Pani nas przytula, tak jak ciocia albo mama.
Więc chodzimy na jej lekcje pilnie od samego rana.
            A gdy czasem jest nam smutno, kiedy w duszy rządzi  nędza,
            Starczy ciepły  uśmiech siostry, albo dobre słowo księdza.
            Bo to oni nas prowadzą najpiękniejszą  wiary drogą,
            A gdy ktoś się gdzieś zgubi, to na prostą wyjść pomogą…
Pani Basia wciąż nasz uczy z angielskiego nowych słówek,
Aby nikt z nas w wielkim świecie się nie poczuł jak półgłówek.
Umiemy w restauracji zamówić różne dania,
Umiemy nazwać części mieszkania i ubrania.
            A teraz kiedy wirus podstępnie nam zagraża
            Ćwiczymy przez Discorda – i to nas nie przeraża.
            Lubimy zdalne lekcje, możemy dzięki temu
            Ćwiczyć z Panią wymowę i mówić „po angielskiemu”.
Cyfrowa zaś jedynka kształtuje nasze mózgi,
Uczymy się tu pilnie, i nie potrzeba rózgi,
By nas do pracy zagnać. Kochamy kodowanie,
Każdy z nas z wielkim zapałem „roztrzaska” nowe zadanie.
            Z ósemki teraz wyjdziemy na spacer korytarzem
            Niezwykle ciekawe rzeczy ja zaraz Państwu pokażę.
            To stoły bilardowe dla dużych i dla małych,
            Będziemy kształcić tutaj sportowców doskonałych.
Już od pierwszego września startuje całkiem nowa
Chyba jedyna w Kielcach jedynka bilardowa.
Staraniem pani dyrektor i dzięki sponsorów datkom
Możemy świat bilarda pokazać nastolatkom.
            Na parterze mamy także odnowioną, czystą, śliczną
            Tak potrzebną dla nas uczniów – salę gimnastyczną.
            Jestem teraz w drugiej klasie, nie znam dobrze innych pięter,
            Ale jeszcze o dwóch miejscach powiem jako ich prezenter.
Pierwsze miejsce to jest sklepik – czyli raj dla głodomora.
Można kupić w nim jedzenie, gdy śniadania przyjdzie pora.
Inne miejsce, które lubię i odwiedzam dosyć często
To jest nasza biblioteka – w niej od książek jest aż gęsto.
            Miłe panie tam pracują i potrafią  – to nie ściema
            Wybrać książki dla każdego  i na każdy chyba temat.
            To prawdziwe specjalistki uśmiechnięte i życzliwe,
            Zawsze chętne do pomocy i nad wyraz wprost cierpliwe.
Tu już pora kończyć spacer, byście się nie czuli w matni,
Więc sprowadzam was na koniec jeszcze do piwnicy – szatni.
Tutaj każda klasa w szkole ma swój własny boks na odzież.
Zmienić buty i się przebrać może nasza szkolna młodzież.
            I na koniec moi mili, choć już się rozstawać pora
            To pokażę wam warsztacik. Czyj? Konserwatora!
            Tutaj nasze szkolne sprzęty, co doniosły w boju ranę,
            Są badane, no a potem sprawną ręką naprawiane.
Ponad miesiąc już upłynął, odkąd były lekcje w szkole,
Bardzo tęsknię, bo się uczyć tutaj niźli w domu wolę.
Na WF-ie bym pobiegał i pogadał z kolegami,
Obiad zjadł, pożyczył książkę i posiedział nad lekcjami.
            Mam nadzieję, że ten wirus
            kiedyś wreszcie da nam spokój
            I spotkamy się tu w szkole,
            w tym lub w przyszłym szkolnym roku.
                                                           Jakub Jeziorski, 3b

„Tęsknota za szkołą”
W domu jestem sam, już dłużej tak nie mogę,
do szkoły chciałbym iść ale to zabronione,
o szkole ciągle śnię, o szkole mojej marzę,
bo w szkole fajnie jest, bo w szkole fajni ludzie.
I szukam, i myślę, i kombinuję sobie
jakby pokonać tego wirusa okropnego,
i chciałbym go wreszcie wysłać w kosmos daleki
a lekarze już testują na niego leki.
            Szkoła tęskni za mną, ja do niej iść nie mogę
            kiedy do niej wrócę i zasiądę w szkolnej ławie,
            Szkoła tęskni za mną, ja do niej iść nie mogę
            Korono wirusie idźże wreszcie sobie.
                        Karol Sacha, 4b

            ***

Już dziewiąta minęła i lekcji czas.
Jestem, już idę, biegnę do was.
Zwykle biegiem do klasy wpadam
lecz wszystkie kłopoty za drzwiami zostawiam.
Z tej strony w klasie to inny świat, nauczycielom nie przybywa lat.
Nasza pani lubi nas, ale nadszedł już wakacji czas.
            Gracjan Trzebiński 2b

„Wiersz o szkole”
Szkoła to nie tylko zalety,
ma wady niestety.
Jest jak najlepszy kolega
lecz czasem bywa marudny.
            Przynosi wiele radości
            i z każdym rokiem więcej mądrości.
            Jest jak mina z rana
            to uśmiechnięta, to rozgniewana.
Można się wiele nauczyć.
Zabaw i gier nie brakuje.
Dzięki szkole zaprzyjaźniamy się
na całe życie i zachowujemy
w sercu niejedno przeżycie.
            Mateusz Karaś, 4a

            ***

Szkoło nasza kochana,
tęsknimy za tobą od rana,
po długie wieczory wiosenne,
wrócimy do ciebie już chętnie!!!
Emilia Erber, 5b

„Dla Szkoły!”
Gdy znów zadzwoni dzwonek
jak pierwszy wiosenny skowronek
z wielką radością przywitam Cię szkoło,
bo z Tobą jest wszystkim
tak bardzo wesoło.
Jesteś jak mego życia kotwica
TAK! MOJA SZKOŁA!
imienia Staszica.
Za Tobą tęsknię, bez Ciebie smutno.
Wiedzę zdobywam jak malarz płótno.
Wracaj już Szkoło, my wszyscy czekamy,
bo całym sercem
Ciebie kochamy!
            Wiersz anonimowy2

            ***

Kiedyś nie lubiłem szkoły,
teraz mam ją z głowy.
Tego się nie spodziewałem,
ale chyba ją lubiałem.
            Gdy Korona Wirus się pojawił,
            zrozumiałem co to szkoła.
            Od nauki pełna głowa,
            ale są też fajne rzeczy
            i nikt temu nie zaprzeczy.
Nauczyciele którzy są mili jak przyjaciele.
A skoro mowa o przyjaciołach
to ich najbardziej mi brakuje.
Gdy siedzę w domu tylko leniuchuję.
            Maks Grędzik kl. 6c

„Z powrotem do szkoły”
Pierwszy dzień w szkole
siedzę przy stole
układam kwiaty w wielkim mozole
i tak mi smutno,
bo zwiędną jutro…
Odsuwam wazon szklany
jak wakacyjne plany
Tablica w klasie stara, nieciekawa
zielona jak trawa
Brzmi szkolny dzwonek
a mnie skowronek
na myśl przychodzi
śpiewa, zawodzi…
Czekają książki, zadań atrakcje
a mnie myśl świta
ja chcę wakacje!
            Zofia Riabcew 6b

„Więcej”
Więcej lekcji, więcej pracy, więcej zadań
opowiadań.
Więcej szumu i hałasu
na to wszystko brak mi czasu!
Więcej wiedzy, więcej testów
więcej uwag i protestów
Więcej szkolnych podręczników
więcej pytań, wykrzykników!
Więcej nasza klasa umie
więcej zna się i rozumie
więcej – to dziś nasza praca
więcej – w szkole się opłaca!
            Alan Syska 6b

„Szkoła się zaczyna”
Szkoła się zaczyna!
cóż to za nowina?
Mam się cieszyć, czy mam płakać?
Mam z radości w górę skakać?
Myśli wcale słuchać nie chcą
piszczą, gwiżdżą i szeleszczą.
Nic dziwnego – chcą wakacji
i nie znoszą tych wibracji
dzwonka co na lekcje wzywa
od zabawy mnie odrywa.
Widzę kilku mych kolegów
tworzą listę swych wybiegów
jak tu przetrwać rok ten cały?
To wysiłek jest niemały!
            Piotr Strojny 6b

Szkolni przyjaciele”
Gdy do szkoły mojej wchodzę
różnych ludzi mijam w drodze.
Serce się uśmiechać będzie,
bo przyjaciół widzę wszędzie!
Kiedy w głowie mam bałagan
koleżanka mi pomaga.
Kiedy zgubię coś, zepsuję
to kolega poratuje.
Mam przyjaciół sami wiecie
co najlepsi są na świecie!
Z nimi szkoła jest wspaniała
to ekipa doskonała!
            Ksawier Sobczyk 6b

Zakończenie roku szkolnego”
Szkolny dzwonek zadzwonił
i z klasy nas wygonił.
To była ostatnia lekcja tego
roku szkolnego.
Słońce świeci
bawią się dzieci
Już wakacje! – krzyczą
i motyle liczą
Lubię poranki – gdy ptaki radośnie śpiewają
do zabawy mnie zapraszają!
Podręczniki pochowane i zeszyty zapisane
Teraz słońce i atrakcje
rozpoczęły się wakacje!
            Zuzanna Bińkowska 6b

„Szkoła”
Szkoła – czasem interesująca, a czasem nudna
czasem łatwa, czasem trudna,
swoje refleksje kieruję do mych kolegów i koleżanek,
których dzięki szkole znam.
            Szkoła jest niczym pogoda – czasami smuci
            a czasami otuchy doda.
            W szkole nie ma samych sukcesów
            i złych ocen kresów.
Ale myśląc, że mi to pomoże – czuję chęć do książek.
Szkoła to piękno, wiedza
dlatego raźnie na nią spoglądam.
            Janowska Wiktoria 7a